Andrzej Pilipiuk
Arthur C. Clarke
Barbara Erskine
Booth Tarkington
Brian Herbert
Dolores Cannon
Eckhart Tolle
Frank Herbert
Gentry Lee
Henry David Thoreau
Henry De Vere Stacpoole
Irving Stone
Isaac Asimov
Joseph Murphy
Kerstin Gier
Kevin J. Anderson
Kuki Gallmann
Leander Kahney
Marie Corelli
Maurycy Maeterlinck
Melchior Wańkowicz
Mingmei Yip
Neale Donald Walsch
Neil Gaiman
Richard Stallman
Robert Ludlum
Stephen King
Stephen R Donaldson
Steve Wozniak
Virginia Woolf
William Wharton
Zbigniew Nienacki
"Pan Samochodzik" - błąd logiczny chronologii fabularnej
Po zakończeniu lektury "Pana Samochodzika i Templariuszy" miałem się już zabierać za "Niesamowity Dwór", gdy z zaskoczeniem zdałem Sobie sprawę z istotnej nieścisłości w odniesieniu do chronologii fabularnej (wg której najbardziej odpowiadało Mi czytać kolejne części). Otóż już w pierwszym rozdziale "Niesamowitego Dworu" odnajdujemy taki oto cytat:
"(...) niedawno przeżyłem arcyciekawą historię, związaną z odzyskaniem zbiorów dziedzica Dunina, skarbami templariuszy i pamiętnikiem hitlerowskiego zbrodniarza, odnalazłem także drugi egzemplarz słynnego złotego dukata Władysława Łokietka".
O ile odniesienia do zbiorów dziedzica Dunina oraz skarbów Templariuszy są czytelne (oczywiste nawiązania do tomików "Wyspa Złoczyńców" oraz "Pan Samochodzik i Templariusze") - o tyle sprawy "pamiętnika hitlerowskiego zbrodniarza" (czy złotego dukata) nie doszukamy się w poprzednich chronologicznie (chronologia fabularna) częściach. Stąd - aby czytać "samochodzikowe" książki naprawdę po kolei - wypadałoby najpierw prześledzić losy owych niezidentyfikowanych przygód.
Przypisy zawarte w "Niesamowitym Dworze" wskazują na "Księgę Strachów", jako tomik po który powinniśmy sięgnąć w celu odnalezienia "zagubionej chronologicznie" przygody (hitlerowski zbrodniarz). W "Księdze Strachów" napotykamy jednak kolejną konsternację:
"(...) właśnie powróciłem z Pragi, gdzie wespół z czeskim historykiem sztuki, panem Dohnalem, udało mi się rozwiązać zagadkę, którą ochrzciliśmy kryptonimem "Tajemnica tajemnic", a o której być może w przyszłości napiszę".
Tak więc, jeśli nadal chcemy trzymać się chronologii fabularnej, wypadałoby przeczytać wcześniej wspomnianą "Tajemnicę Tajemnic" (w istocie taki tomik bowiem istnieje). W "Tajemnicy Tajemnic" napotykamy jednakowoż na następującą wzmiankę:
"Z Baśką (...) przeżyłem kilka przygód. Na Jezioraku walczyliśmy z bandą Czarnego Franka, we Fromborku rozwikłaliśmy zagadkę pułkownika Koeniga".
To znowuż prowadzi Nas do "Nowych Przygód Pana Samochodzika" / "Kapitana Nemo" (alternatywny tytuł), w których opisane są starcia z "bandą Czarnego Franka" - oraz do "Zagadek Fromborka" (sprawa płk. Koeniga).
Wczytując się w "Nowe Przygody..." przez dłuższy czas nie napotkałem żadnej kolejnej, konsternującej wzmianki - do czasu:
"To już nie jest ten sam harcerzyk, którego poznałem na Wyspie Złoczyńców. Ani ten, z którym poszukiwałem skarbu templariuszy i pamiętnika hitlerowskiego zbrodniarza".
O zgrozo - koło się zamyka! Hitlerowski zbrodniarz z "Księgi Strachów" po raz drugi! W rezultacie otrzymujemy błąd logiczny: jeżeli wziąć przykładowo "Księgę Strachów" i potraktować jako czas teraźniejszy - z jej punktu widzenia Tomasz ma już za sobą "Tajemnicę Tajemnic", czy poznanie Baśki nad Jeziorakiem. Opisując jednakowoż wydarzenia nad Jeziorakiem Tomasz wspomina "Księgę Strachów" jako przeszłość (!!!). Wikipedia tak puentuje ów paradoks:
· "'Tajemnica tajemnic' poprzedza 'Księgę strachów'
· 'Nowe Przygody' poprzedzają 'Tajemnicę tajemnic'
· 'Księga strachów' poprzedza 'Nowe Przygody'"
(za: https://pl.wikipedia.org/wiki/Księga_strachów#Zwi.C4.85zki_z_innymi_cz.C4.99.C5.9Bciami_cyklu)
Zagadką jest więc, co byłoby czytać najrozsądniej po lekturze "Templariuszy": cokolwiek wybierzemy, tak czy owak natrafimy bowiem na chronologiczną nieścisłość:
- Wybierając "Nowe Przygody..." dowiemy się, że pominęliśmy "Księgę Strachów".
- Wybierając "Księgę Strachów" dowiemy się, że pominęliśmy (m.in.) "Nowe Przygody".
Jak tłumaczyć to paradoksalne zaprzeczenie? Pewną poszlaką jest być może fakt, iż seria o "Panu Samochodziku" wydawana była wielokrotnie, a gdzieś "po drodze" ingerowano w jej treść (czynił to sam autor, ale i nie tylko). Być może więc błąd popełniono podczas tych ingerencji, przeoczając jeden drobny, acz kluczowy dla chronologii fabularnej fakt.
Zastanawiającym jest, jaki był pierwotny zamiar samego Autora względem kolejności tomików zaangażowanych w ów logiczny paradoks. Być może lektura ich przybliży Mnie do odpowiedzi na to pytanie poprzez większą liczbę potencjalnych poszlak, wskazujących bardziej na jeden - niż drugi scenariusz...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz