Andrzej Pilipiuk
Arthur C. Clarke
Barbara Erskine
Booth Tarkington
Brian Herbert
Dolores Cannon
Eckhart Tolle
Frank Herbert
Gentry Lee
Henry David Thoreau
Henry De Vere Stacpoole
Irving Stone
Isaac Asimov
Joseph Murphy
Kerstin Gier
Kevin J. Anderson
Kuki Gallmann
Leander Kahney
Marie Corelli
Maurycy Maeterlinck
Melchior Wańkowicz
Mingmei Yip
Neale Donald Walsch
Neil Gaiman
Richard Stallman
Robert Ludlum
Stephen King
Stephen R Donaldson
Steve Wozniak
Virginia Woolf
William Wharton
Zbigniew Nienacki
"Piszę coś, co sam chciałbym przeczytać."
Lubię powieści drogi. Lubię też kameralne, odosobnione enklawy. Dlatego też swego czasu polubiłem "Metro 2033" oraz "Metro 2034" Dmitry Glukhovsky'ego - z uwagi na charakterystyczny, przedstawiony w tych powieściach koncept: akcja dziejąca się w sporej mierze pod ziemią, w tunelach post-apokaliptycznego metra.
Powieści Dmitry'ego otworzyły drzwi nowemu uniwersum, w którym chętnie partycypują i inni autorzy.
Tymczasem natrafiłem niedawno na ślad innego post-apokaliptycznego uniwersum, którego akcja również potrafi mieć miejsce w metrze. Co jeszcze ciekawsze - również Naszym rodzimym, warszawskim (!) :) . Mam tu konkretnie na myśli książki Bartka Biedrzyckiego: "Kompleks 7215" oraz "Stacja: Nowy Świat". Są to dwa pierwsze tomy (docelowej) trylogii - tom trzeci (w trakcie przygotowania) nosi roboczy tytuł "Warszawa szczurów".
Jako inspirację, Bartek nie podaje jednak książek Dmitry'ego, lecz tytuł "Ołowiany świt" autorstwa Michała Gołkowskiego, która to powieść należy do uniwersum S.T.A.L.K.E.R., o którym po raz pierwszy usłyszałem niedawno. Jeżeli teraz, podobnie do konceptu "Metro 2033", odnajdujemy u Bartka fabułę osadzoną w post-apokaliptycznym metrze - na czym właściwie polega różnica pomiędzy obiema uniwersum: Metro 2033 i S.T.A.L.K.E.R.a?
Co ciekawe, sam Dmitry Glukhovsky stwierdza, iż wprowadzając tzw. stalkerów do swych powieści inspirował się już istniejącym konceptem (!) - książką "Piknik na skraju drogi" autorstwa Arkadija i Borisa Strugackich. Co ciekawe, rdzeń jej fabuły jest pozaziemski - czego nie uświadczyłem w ogóle w "Metrze 2033" oraz "Metrze 2034" (są to natenczas jedyne książki, jakie przeczytałem z tego uniwersum - zasmakowałem dalszych, okazały się jednakowoż zbyt mroczne, że aż psychodeliczne - a to zdecydowanie już nie Mój gust). Streszczenie fabuły z Wikipedii inspiruje Mnie jednak do sięgnięcia po ów "Piknik..." - a tym samym na swój sposób do korzeni obu uniwersów.
Wracając do Bartka Biedrzyckiego i jego warszawskiej serii: mówiąc o swoich książkach ujmuje rzecz prosto: "Piszę coś, co sam chciałbym przeczytać". Więcej o jego wkładzie w uniwersum S.T.A.L.K.E.R. dowiecie się z tej strony, a tutaj posłuchacie samego autora, odsłaniającego nieco "zza kulis". Okazuje się bowiem, iż prócz pisarstwa Bartek od lat para się również podcastingiem, mogąc się poszczycić imponującym zbiorem nagrań spod różnych tytułów (audycji) - oraz różnymi wyróżnieniami podcasterskiej społeczności.
Na tej stronie natomiast poznasz więcej książek z uniwersum do którego przynależą powieści Bartka - a jest ich już zaskakująco sporo, co tym samym czyni uniwersum S.T.A.L.K.E.R. godnym towarzyszem również rozrastającego się uniwersum Metro 2033.
P.S.:
A tutaj książki z obu uniwersów czytane przez polskiego lektora i dostępne za darmo :) .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz