Audycja Molium - Myśli inspirowane literaturą.: Molium #36

Molium #36 - "Kroniki Thomasa Covenanta".

"Jad Lorda Foula" (Stephen R. Donaldson; powieść fantasy) - wrażenia z lektury - audycja "Molium".

Dziś opowiadam o bardzo miłej niespodziance: zdumiewającej powieści, która w zaskakujący sposób podejmuje popularny motyw przeniesienia do alternatywnego, fantastycznego świata. Powieści bardzo treściwej, bogatej i wartościowej, pisanej urzekającym językiem - a zarazem wzbudzającej skrajne uczucia u Czytelników. Powieści, która - jeśli się w niej zakochać, obiecuje Tobie obfitą - gdyż aż dziesięciotomową - przygodę :) .

Artykuł o którym wspominam w audycji, przeczytasz tutaj »

Zagadnienia:
Literacka niespodzianka. • Kolejny cykl. • Kontrowersyjne bestsellery. • Motyw alternatywnej rzeczywistości. • Milcząca umowa pomiędzy Autorem a Czytelnikiem. • Brak wiary dla odmiany. • Nieatrakcyjny bohater? • Załamanie świetlanej przyszłości. • Wykluczenie ze społeczeństwa. • Walczyć o Siebie. • Fantasy pretekstem i "dekoracją". • Niebłahy powód niewiary. • Ból realnego snu. • Przebudzenie Dobra w Duszy / uzdrawiająca moc Krainy. • Wrażliwość, empatia, artystyczna / poetycka Dusza. • Pierwsze wrażenie przytłoczenia fantasy. • Łatwość pochopnych wniosków o Thomasie. • Dojrzała lektura - dobry kandydat na prezent. • Dominujące odczucie zdumienia lekturą. • Osobliwy oraz piękny dobór słów i ujęć. • >500 :-) . • Powieść drogi. • Mylące porównywanie do "Władcy Pierścieni". • Fantasy: dekoracja, lecz ciekawa i oryginalna. • Moc wywoływana śpiewem. • Przykłady innych ciekawych konceptów fantasy. • Pogłębione zmysły Thomasa. • Etyka życia za wszelką cenę. • Film "Me Before You". • Ciekawa mentalność ludu Krainy (Prawo Przyciągania). • Interesujące zlewanie się narracji z głosem bohatera. • Wspieranie indywidualizmu. • Czy warto pracować nad impulsywnością? • Zabawny w zgorzknieniu. • Nieoczywista, bardziej złożona fabuła. • Dwie misje zamiast jednej. • Absorbująca lektura.

Dodatek: zagadnienia nieporuszone w rozdziale ("Molium AfterParty"):
Interesująca nomenklatura. • Przydatny Glosariusz. • Naiwna kulminacja. • Podpowiedź od Autora.

Garść cytatów:

"Covenant czuł się dziwnie oczyszczony – jakby przeżył sąd boży, przetrzymał rytualną próbę zawrotu głowy".

"W oczach Covenanta promienie słońca ostro grawerowały cały obraz. Widział nierówną skalną ścianę i cienie rozciągnięte pod nią jak rozwarta paszcza".

"Birinair odsunął się i rozejrzał, jak gdyby pod stopami zobaczył rozsypane odłamki własnej godności".

"Covenant spoglądał na gruzy nietrwałej budowli swej nadziei, która runęła jak domek z kart".

"Po ostatniej, krótkiej chwili milczenia włożyła pieśń w oczekującą ciszę niby bezcenny klejnot".

"Atiaran sprawiała wrażenie kogoś skomplikowanego, niemal wewnętrznie sprzecznego. Miękkie ciało i pełna figura były jakby zaprzeczeniem jej dużego doświadczenia, jakby żyła w swym obecnym ciele na podstawie dawnego, niełatwego rozejmu. Twarz Atiaran ukazywała oznaki tego rozejmu: przedwcześnie pomarszczone czoło, duże, głębokie oczy, które zdawały siępatrzećdo wewnątrz, na bitewne pola wątpliwości i trudnych kompromisów. Przyglądając się jej ponad kamiennym stołem, Covenant doznał podwójnego uczucia: głębokiej troski – gdyżAtiaran wiedziała i lękała sięwięcej niż inni ludzie – oraz piękna, które rozjaśniłoby tę twarz, gdyby tylko ta kobieta potrafiła się uśmiechnąć".

"Zapadająca noc zdawała się pełna cichego obcowania – lekarstwa na samotność mroku".

"W miejscu, gdzie ścieżka sięgała brzegu, Mithil była wąska i szybka; przemawiała do siebie głosami pełnymi szumów i rezonansów. Jednak im bliżej równin, tym bardziej rzeka stawała się szersza, wolniejsza, bardziej filozoficzna w swym delikatnym szepcie. Wkrótce nie było prawie słychaćjej głosu. Cicho opowiadała sobie swą długą historię, tocząc się wolno w poszukiwaniu morza. (...) Gdy Lena z Covenantem przystanęli za skrajnymi domami Stonedown, znowu mogli posłuchać rzeki, która kontemplowała siebie gdzieś w dali".

"Przez pewien czas dryfował na wznoszącym prądzie świtu, otoczony na swym ascetycznym, lecz dostatecznie wygodnym łożu, przez monolog rzeki, świeże zapachy dnia i krzyki zrywających się do lotu ptaków".